Najbardziej niedocenianym filmem o Pokémonach jest niewątpliwie pierwszy z serii, Mewtwo Strikes Back, a próba przerobienia go przez franczyzę dowodzi, dlaczego nie można go powielić. W serii Pokémon nie brakuje filmów. Od debiutu serii w 1997 roku ukazały się 23 filmy, z których niektóre zdobyły nawet występy w kinach. Popularność serii pozwoliła na coroczne wydawanie nowego filmu, z wyjątkiem najnowszego filmu Secrets of the Jungle, który został opóźniony o rok z powodu pandemii COVID-19. Fani od lat dyskutują, który film o Pokémonach jest najlepszy, ale ten tytuł do dziś należy do pierwszego filmu z serii.
Pokémon: The First Movie – Mewtwo Strikes Back to film z 1998 roku wyreżyserowany przez Kunihiko Yuyamę, który opowiada o Ashu i jego przyjaciołach zaproszonych na wyspę, aby spotkać się i walczyć z najlepszym na świecie trenerem Pokémonów. Jednak są zszokowani, gdy odkrywają, że ich gospodarzem jest w rzeczywistości Mewtwo, genetycznie zmodyfikowany Pokémon, który służy jako częściowy klon niezwykle rzadkiego Mew. Następnie film rozpoczyna dzikie fiasko klonowania, gdy Ash i Pokémony jego przyjaciół zostają porwani i sklonowani, co prowadzi do epickiej bitwy między niezliczonymi stworzeniami. To ekscytujący film z ciekawą historią, ale elementem, który często pozostaje niezauważony, gdy mówią o nim fani, jest animacja, której bardzo brakuje, gdy film został przerobiony w 2019 roku.
Mewtwo Strikes Back – Evolution to remake oryginalnego Pierwszego filmu z 2019 roku. Historia jest prawie taka sama z podobnymi liniami dialogowymi i bitami fabularnymi, ale zawiera również kilka znaczących zmian w stosunku do oryginalnego filmu Pokémon. Jednak największą zmianą jest sposób animacji. Zamiast tradycyjnego rysowania ręcznego, jak jego poprzednik, Evolution wybiera wygląd CGI przy użyciu bardziej nowoczesnej technologii. Ta zmiana w animacji jest jednak ostatecznie przyczyną niepowodzenia. Wykorzystanie tradycyjnej animacji w oryginalnym filmie z 1998 roku pozwoliło na unikalne wykorzystanie cieni w celu uzupełnienia elementów rozgrywających się na ekranie. Jednak remake nie jest w stanie wykorzystać tego na swoją korzyść. Postacie ludzkie wydają się po prostu niesamowite, a same Pokémony bardziej przypominają figurki akcji niż rzeczywiste postacie.
Zmiana animacji remake’u nie ma serca oryginału
Podczas gdy remake Pokémon: The First Movie robi wszystko, co w jego mocy, aby uszanować i ulepszyć oryginalny film swoim scenariuszem, zastosowana animacja ciągnie go w dół z powodu tego, jak bardzo brakuje jej emocjonalnego wpływu na oryginał. Weźmy na przykład walkę między Pikachu a jego klonem. Poziom szczegółowości zarówno Pikachu, jak i klona mówi widzom dokładnie to, co powinni wiedzieć. Pikachu jest zmęczony i nie chce walczyć. Jego przeciwnik robi to, ponieważ czuje, że musi i będzie walczył, dopóki zadanie nie zostanie wykonane. Remake, z drugiej strony, nie ma żadnego z tych szczegółów. Nie ma cieni, nie ma zużycia, nie ma wpływu na stemple. To tylko walka dwóch Pikachu. To tylko jeden z wielu momentów, w których traci się emocje z oryginalnego filmu. Od Mewtwo schodzącego spiralnymi schodami do momentu, w którym Ash zamienia się w kamień, cios, który uderzył mocno w oryginalny film, po prostu nie istnieje.
Przeróbki są zazwyczaj trudne do wykonania, ponieważ publiczność zawsze będzie miała na myśli oryginał podczas ich tworzenia. Wydaje się jednak, że Evolution wzięło stronę z remake’u Gusa Van Sant Pyscho, w którym tworzy film typu shot-for-shot z różnymi elementami, sprawiając wrażenie, jakby brakowało tego, co sprawiło, że oryginał był tak ukochany. Animacja dla Mewtwo Strikes Back jest tym, co sprawia, że oryginał jest tak niedoceniany, ponieważ jest tak samo istotny dla tej historii Pokémon, jak sam scenariusz, i jest to coś, czego jego remake po prostu nie mógł odtworzyć.
Dalej: Dlaczego anime Pokémon musi powtórzyć swoją najbardziej zapomnianą serię