Nawet najbardziej przypadkowi fani Dragon Ball wiedzą, że Frieza jest z łatwością jednym z najbardziej nikczemnych złoczyńców w serii, ale jak się okazuje, jest to niesprawiedliwa ocena, ponieważ – w dziwnym zrządzeniem losu – Frieza rzeczywiście okazał się największym bohater w historii Dragon Ball, biorąc pod uwagę, że wszyscy na Ziemi (w tym Goku i Vegeta) zawdzięczają mu życie.
Frieza został przedstawiony jako międzygalaktyczny tyran, który był odpowiedzialny za militaryzację rasy Saiyan w celu rozszerzenia własnego imperium, zanim skutecznie wymazał Saiyan z istnienia. Oprócz Goku, kilku Saiyan, którzy przeżyli atak Friezy na ich gatunek, jak na ironię, pracowało dla złoczyńcy, ponieważ trzymano ich w ciemności na temat tego, co zrobił, chociaż gdy Vegeta się dowiedział, zdecydował, że nie spocznie, dopóki Frieza nie będzie martwy – i to był początek sagi Frieza Dragon Ball. Podczas sagi Frieza terroryzował i zabił wielu Z-Fighters na Planecie Namek, szukając Smoczych Kul z tego świata, zanim Goku zmienił się w Super Saiyana i pokonał Friezę, pozornie na dobre. Podczas gdy Goku zwyciężył w tej bitwie, odbyło się to kosztem ojczystego świata Nameczan i życia wszystkich, którzy tam mieszkali. Na szczęście wszyscy zostali sprowadzeni z powrotem dzięki Smoczym Kulom Ziemi, a Nameczanie znaleźli nowy dom na Nowym Nameku, gdzie mogli wykuć więcej Smoczych Kul i rozpocząć nowe życie, pamiętając o ataku Friezy, który pozostał w przeszłości – choć nie do końca.
W 513 rozdziale Dragon Ball autorstwa Akiry Toriyamy, Kid Buu właśnie zniszczył Ziemię i wszystkich na niej, a Goku, Vegeta, Dende, Good Buu i Mr. Satan byli jedynymi, którzy przeżyli. Następnie Kid Buu podążył za tymi, którzy przeżyli, do świata Kais, aby wykończyć ich raz na zawsze. W tym rozdziale Good Buu walczy ze swoim złym odpowiednikiem, Kidem Buu, podczas gdy Z-Fighters obmyślają plan pokonania złoczyńcy, jednocześnie przywracając Planetę Ziemię. W końcu postanawiają użyć Smoczych Kul Nowego Namek i wezwać swojego smoka Porungę, aby przywrócić Ziemię i jej mieszkańców. Chociaż ten plan wydawał się rozsądny, był tylko jeden problem: Porunga mógł sprowadzić tylko jedną osobę na jedno życzenie, a już na pewno nie miliardy – przynajmniej tak myślał Dende. Dende był dzieckiem podczas sagi Frieza i był zaznajomiony z Porungą i pierwotnymi ograniczeniami jego magii. Jednak po ataku Friezy na ich planetę, Nameczanie postanowili wzmocnić magię Porungi, pozwalając mu zrobić więcej z każdym życzeniem – i dzięki temu ulepszeniu Ziemia została uratowana.
Frieza był powodem ulepszenia Porungi chroniącego Ziemię
Gdyby nie Frieza, Nameczanie nie mieliby powodu, by wzmacniać Porungę, ponieważ wytykał wszystkie wady Smoka — zwłaszcza porównując go do Shenrona. Powodem, dla którego ziemskie smocze kule musiały zostać użyte do uratowania Nameczan po tym, jak Frieza wysadził ich ojczystą planetę, jest to, że Porunga nie była wystarczająco potężna, aby sprowadzić wszystkich z powrotem, ale Shenron tak. Tak więc, po zobaczeniu, o ile bardziej przydatny był Shenron niż Porunga w przypadku ataku na ich lud na poziomie wyginięcia, Nameczanie stworzyli swojego Smoka równie silnego.
Podczas gdy działania Friezy przeciwko Nameczanom były bezsprzecznie złe, ten rozdział Dragon Ball dowodzi, że było to konieczne. Bez Friezy Porunga pozostałby na tym samym poziomie mocy, a Ziemia byłaby stracona na zawsze – udowadniając, że w dziwny sposób Frieza jest tak naprawdę największym bohaterem w historii Dragon Ball.
Więcej: Pierwsza walka Goku z Vegetą jest przeciwieństwem tego, czego oczekiwaliby fani