Podczas gdy Frieza pierwotnie miał reputację we wszechświecie Dragon Ball jako najbardziej przerażająca i potężna istota w kosmosie, wprowadzenie Androidów przez DBZ położyło ten pogląd do łóżka po klęsce Friezy z rąk Goku na Planecie Namek, gdy androidy okazały się być nawet silniejszy niż Goku w tamtym czasie – jednak z jednym niezbyt tajnym atakiem zaprezentowanym przez Friezę, nawet najsilniejszy Android w historii Dragon Ball nie miałby z nim szans i nie ma to nic wspólnego ze zdolnościami bojowymi.
Frieza zadebiutował w erze Dragon Ball „Z” jako międzygalaktyczny dyktator i były mistrz całej rasy Saiyan. Wiele lat przed wydarzeniami nawet z klasycznego Dragon Ball, Frieza użył Saiyan do podboju planet w jego imieniu w kosmosie – aż nadszedł dzień, w którym Frieza zaczął się bać mocy Saiyan (szczególnie powstania legendarnego Super Saiyanina), więc Frieza zniszczył ojczystą planetę Saiyan, Planetę Vegeta. Robiąc to, Frieza zasadniczo zmiotł z powierzchni ziemi jedną z najpotężniejszych ras wojowników we wszechświecie – i zrobił to, jakby to było nic.
W Dragon Ball GT sezon 1, odcinek 20 (napisany przez Daisuke Yajimę, wyreżyserowany przez Osamu Kasai, wyprodukowany przez Toei Animation), Trunks został porwany przez dr Myuu, podczas gdy Pan walczy z armią robotów, próbując go odzyskać. W międzyczasie Goku jest zaangażowany w walkę z androidem – technicznie mutantem maszynowym – o imieniu generał Rilldo. Obaj walczą na planecie zwanej M2, która jest światem przejętym w przeszłości przez Machine Mutants i który sam w sobie stał się prawie całkowicie mechaniczny. Podczas ich walki Goku stwierdza, że każdy atak, który rzuca na Rilldo, nie ma praktycznie żadnego efektu. To, w połączeniu z faktem, że Rilldo jest niezwykle potężnym i utalentowanym wojownikiem, oznaczało, że Goku był zdecydowanie na linach i nie było jasne, czy wyjdzie z tego żywy – coś, co z pewnością zrobiłby nawet podstawowy Frieza. odnosić się do.
Źródłem energii generała Rilldo jest planeta, a Frieza uwielbia wysadzać planety
Generał Rilldo jest podłączony do mechaniki całej planety M2, więc dopóki istnieje planeta, Rilldo jest nie do pokonania. Cóż, jak udowodnił Frieza w jednym ze swoich najwcześniej zarejestrowanych aktów ludobójstwa na planecie, absolutnie uwielbia niszczyć całe światy. Ta saga GT dała fanom dobry wgląd w całe M2 i chociaż większość z nich jest pokryta metalem i robotyką, duża część planety to naturalna ziemia. Oznacza to, że wszystko, co Frieza musiałby zrobić, aby zniszczyć generała Rilldo, to wycelować w jeden z tych obszarów i wysłać skoncentrowany podmuch prosto do jądra planety. Jednym atakiem przeprowadzonym w ten sposób Frieza mógł pokonać Rilldo jednym strzałem – i nie musiałby nawet wzmacniać się do swojej ostatecznej formy, aby to zrobić.
Walcząc z Rilldo, Goku komentuje, że Android jest silniejszy niż nawet Majin Buu. Majin Buu jest znacznie silniejszy niż Frieza (przynajmniej w czasach DBZ), więc można by pomyśleć, że skoro Rilldo jest potężniejszy od Buu, ktoś taki jak Frieza nie miałby z nim szans. Jednak cała moc Rilldo była powiązana z planetą, z którą był połączony, więc żadna planeta nie oznacza braku mocy – a poza Lordem Beerusem nie ma nikogo lepszego niż wysadzanie planet w powietrze niż Frieza, co oznacza, że najsilniejszy Android Dragon Ball nie miałby szans przeciwko niemu pomimo przewagi Rilldo.
Więcej: Gohan właściwie nigdy nie był mądrzejszy od Goku w Dragon Ball