Wiadomość, którą Dragon Ball przekazał, gdy Oolong złożył Shenronowi pierwsze życzenie serii, była tak skuteczna, że powinien to być ostatni raz, kiedy którykolwiek z bohaterów franczyzy przywołał wiecznego smoka.
Od tego pierwszego życzenia Smocze Kule niestety służyły jako niemal leniwy wykręt, aby cofnąć kontrowersyjne decyzje twórcze, takie jak śmierć postaci, i zastąpić je bezpiecznymi alternatywnymi wynikami. Innym razem używano ich, aby uniknąć luk, jak w filmie Dragon Ball Super: Super Hero, pozwalając Piccolo pozornie stać samodzielnie bez Goku i Vegety, lub aby zapewnić większe napięcie, jak wtedy, gdy Granolah i Gas z Dragon Ball Super chcieli zostać najsilniejszy wojownik we wszechświecie.
Ale przed tym wszystkim, rozdział 23 Dragon Ball autorstwa mangaki Akiry Toriyamy sprawił, że pierwsze życzenie było czymś więcej niż tylko pomocnym urządzeniem fabularnym. To była bajka. Do tego momentu Bulma zbierała Smocze Kule, by życzyć sobie supersłodkiego chłopaka, a Yamcha planował je ukraść, żeby nie chcieć już bać się dziewczyn. Jednak cesarz Pilaf później ukradł Smocze Kule, aby zostać władcą świata, a następnie Oolong przejął jego życzenie Smoczej Kuli, prosząc o coś całkowicie nieodpowiedniego. W rezultacie ani Bulma, ani Yamcha nie mogli złożyć życzenia Shenronowi.
Bulma i Yamcha nigdy nie potrzebowali smoczych kul
Ale nieoczekiwanie Bulma i Yamcha wciąż mają to, czego zawsze chcieli. Yamcha zbiera się na odwagę, by być w pobliżu Bulmy bez paniki, co pozwala Bulmie w końcu dogadać się z Yamchą, za którym ścigała go od pierwszego spotkania. W rezultacie ta pierwsza część Dragon Ball dotyczy pracy nad spełnieniem marzeń, zamiast polegania na pomocy z zewnątrz. Bulma i Yamcha nie potrzebowali Shenrona, aby dostać to, czego najbardziej desperacko pragnęli. To ważna wiadomość, zwłaszcza w porównaniu z tym, co inne życzenia Dragon Ball reprezentowały w wielu innych rozdziałach i seriach spin-off, które miały nastąpić przez dziesięciolecia.
Niektórzy mogą powiedzieć, że serial później osłabił tę alegorię, gdy między Bulmą i Yamchą nie wyszło. Ale tak nie jest. Bulma ostatecznie poślubiła Vegetę, który okazał się dla niej idealnym chłopakiem, a Yamcha pokonał swój strach przed dziewczynami. Niezależnie od tego, byłoby dość dziwne, gdyby jedynym życzeniem w Dragon Ball była tylko para bielizny, jednak to, czego nie życzyliśmy sobie w pierwszej części Dragon Ball, naprawdę się liczy.
Dalej: Yami nigdy nie był wersją Kakashiego Black Clover, jest jego Itachi