Współautor Dragon Ball Super, Toyotarou, wyjaśnia projekt nowej, przerażającej postaci Friezy: Black Frieza. Według mangaki nazwa formy pochodzi ze świata bankowości, co idealnie pasuje do postaci Friezy, bezwzględnego zdobywcy, który zbudował galaktyczne imperium.
Jednym z najbardziej szokujących momentów w mandze w 2022 roku był powrót Friezy w 87. rozdziale Dragon Ball Super, będącym zakończeniem dwuletniej historii Granolah. Obecność galaktycznego tyrana była dokuczana przez cały wątek fabularny, ale jego przybycie nadal zszokowało fanów, zwłaszcza po tym, jak Frieza ujawnił swoją nową transformację, zwaną Black Frieza. Uzyskana po spędzeniu dziesięciu lat na treningu w hiperbolicznej komorze czasu, ta forma całkowicie zdeklasowała nawet najpotężniejsze transformacje Goku i Vegety, Ultra Instinct i Ultra Ego, udowadniając, że Frieza jest najsilniejszym złoczyńcą, jaki kiedykolwiek pojawił się w serii.
Powrót Friezy był planowany od początku Granolah Arc, więc zarówno Toyotarou, jak i Toriyama spędzili dużo czasu zastanawiając się nad nową transformacją postaci, aby była jak najbardziej efektowna. Koncepcja stojąca za Black Frieza została ujawniona przez Toyotarou podczas wywiadu dla oficjalnej serii Dragon Ball „Weekly Dragon Ball News”. Mangaka wyjaśnia, dlaczego wybrał „Czarny” jako lepszy krok w stosunku do poprzedniej formy, Golden Frieza. W przypadku kart kredytowych „czarny” jest uważany za najwyższy poziom, a „złoty” następuje tuż za nim. Chociaż Toyotaro mówi, że to wyjaśnienie jest półżartem, w rzeczywistości ma ono sens w kontekście postaci Friezy.
Black Frieza reprezentuje związek postaci z kapitalistyczną chciwością
W rzeczywistości Frieza to nie tylko potężny zły wojownik, który lubi bezmyślne niszczenie. Frieza jest w rzeczywistości bardziej podobny do (bardzo złego) galaktycznego biznesmena, który sprzedaje planety tym, którzy zaoferują najwyższą cenę (z wyjątkiem tych kilku przypadków, kiedy faktycznie je niszczy) z całkowitym lekceważeniem ich mieszkańców, aby zbudować dla siebie rozległe imperium. To całkiem dobrze pasuje do klasycznych przedstawień chciwego, destrukcyjnego kapitalizmu, a Arka Granolah naprawdę pomogła utrwalić ten obraz Friezy. Nazwanie jego nowej i najpotężniejszej formy na cześć najcenniejszych kart kredytowych ma więc sens.
Kolor czarny ma oczywiście również bardzo złowieszcze konotacje, więc był to naturalny wybór dla Friezy, który dał się poznać jako największy złoczyńca, z jakim spotkał się Goku i jego gang. Powrót Friezy był epickim, szokującym momentem, a sam Toyotaro przyznał w wywiadzie, że była to jego ulubiona scena w całym Granolah Arc. Black Frieza to najbardziej przerażająca postać, jaka kiedykolwiek pojawiła się w Dragon Ball Super, a wyjaśnienie, które się za nią kryje, jeszcze bardziej wzmacnia wizerunek Friezy jako uosobienia chciwości.
Więcej: Dragon Ball Super właśnie stworzył nieprawdopodobny kanon postaci GT
Źródło: Oficjalna strona Dragon Ball, „Weekly Dragon Ball News”, 2 stycznia.