Podczas gdy Zespół R jest najczęściej kojarzony z byciem główną grupą/organizacją antagonistów w Pokémonach, jeden wczesny odcinek anime dowodzi, że Jessie, James i Meowth nie byli pierwszymi rywalami Asha – ponieważ ten zaszczyt przypada komuś znacznie głupszemu.

Kultowi członkowie Zespołu R zadebiutowali w drugim odcinku oryginalnego anime Pokémon i od samego początku ich cel w serii był krystalicznie jasny. Celem Zespołu R w serialu było podróżowanie po całym świecie i kradzież rzadkich Pokémonów, jak tylko mogli. W rzeczywistości tak Ash, Misty i Pikachu spotkali ich po raz pierwszy. Kiedy Pikachu był leczony w Centrum Pokémonów po kontuzji, której doznał podczas walki ze stadem Spearowów, Zespół R zinfiltrował tę placówkę z zamiarem kradzieży cennych Pokémonów, które były tam leczone. Kiedy zdali sobie sprawę z ogromnej mocy Pikachu (znacznie większej niż jakikolwiek inny Pikachu, którego byli świadomi), Zespół R wiedział, że muszą go mieć – w ten sposób rozpoczynając trwający od dziesięcioleci pościg za Ashem, Pikachu i ich przyjaciółmi. Jednakże, chociaż Zespół R mógł stać się najtrwalszymi rywalami Asha i Pikachu, nie byli oni pierwsi.

Samuraj był pierwszym Pokémonowym Rywalem Asha, a nie Zespołem R

W Pokémon: Indigo League odcinek 4 (napisany przez Hideki Sonodę i wyreżyserowany przez Masamitsu Hidakę), Ash i Misty wędrują przez las w poszukiwaniu dzikiego Pokémona do złapania, gdy nagle zaczepia ich dzieciak, który nazywa siebie samurajem. Zgodnie z reklamą samuraj ma na sobie kostium samuraja i prawdopodobnie mieszka w lesie lub przynajmniej ma chatę, w której jego rodzina pozwala mu przebywać bez nadzoru. Chociaż ich spotkanie było nagłe, nie było przypadkowe, ponieważ samuraj wyjawia Ashowi, że szukał go, aby stoczyć z nim walkę Pokémonów. Samuraj usłyszał, że inny trener idzie przez „jego” obszar lasu i musiał sprawdzić ich umiejętności.

Chociaż wszystko to jest dobrą zabawą i niewiarygodnie krótkotrwałe, Samuraj okazuje się być pierwszym prawdziwym Pokémonowym rywalem Asha z kilku powodów. Po pierwsze, samuraj usłyszał o Ashu i celowo poszedł go szukać, aby wyzwać nowego trenera do walki. Po drugie, Samuraj jest tak naprawdę jedynym pretendentem do tej pozycji „pierwszego rywala Asha”. Jedynymi innymi kandydatami byliby Team Rocket lub Gary Oak, ale żaden z tych wyborów nie działa. Gary nie pasuje, ponieważ on i Ash nie są w tym momencie nawet w tej samej lidze, nie wspominając o tym, że nigdy wcześniej nie brali udziału w rzeczywistej bitwie Pokémonów – a Zespół R nie postrzega jeszcze Asha jako rzeczywisty rywal, tylko przeszkoda, która trzyma ich z dala od upragnionego Pikachu (niezupełnie tam „rywalizujący” materiał).

Czytaj także  Aizawa z My Hero Academia jest nie do powstrzymania dzięki pomocy jednego niedocenianego profesjonalisty

Podsumowując, samuraj spełnił wszystkie wymagania, aby być rywalem bohatera anime, ponieważ postrzegał Asha jako godnego przeciwnika, szukał go i wyzywał do walki. Samuraj chciał walczyć konkretnie z Ashem, nie tylko dlatego, że miał wartościowego Pokémona – udowadniając, że pierwszym głównym rywalem Asha nie był Zespół R (ani Gary).

Więcej: Ash ujawnia, dlaczego jest najlepszym trenerem dzięki swoim pierwszym dwóm Pokémonom

By Jan

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *