Istniejący, aby zadowolić bardzo specyficznego rodzaju fanów komedii i filmów, Documentary Now! to półgodzinna antologia IFC, w której każdy odcinek przedstawia nieskazitelnie wykonane parodii filmów dokumentalnych. Dzięki zespołowi kreatywnych talentów — w tym scenarzystom/wykonawcom Fredowi Armisenowi i Billowi Haderowi, scenarzystom/producentom Sethowi Meyersowi i Johnowi Mulaneyowi, reżyserom Alexowi Buono i Rhys Thomasowi oraz prowadzącej Helen Mirren — serial odnajduje żarty i prawdy w równym stopniu, w każdy zakamarek produkcji. Będziesz się śmiać z dokładności „typografii dokumentalnej z lat 80.” tak samo, jak z Armisen i Hadera noszących peruki i używających głupich głosów. Jak istnieje ten program? Jestem tak wdzięczny, że tak.
Z trzema sezonami wyprodukowanymi do tej pory, czwartym w drodze i niedawnym włączeniem jednego przełomowego odcinka do pakietu Criterion Collection jego celu parodii, teraz przedstawiamy Wam siedem najlepszych Documentary Now! odcinki, wszystkie pełne cudownej scenografii, subtelnie głupich występów i napędzanych emocjami zwrotów, których nigdy nie zobaczysz.
7/7 7. „Oryginalny album obsady: Co-Op” (sezon 3, odcinek 3)
Obraz za pośrednictwem IFC
„Original Cast Album: Co-Op” jest zarówno bezwzględny, jak i ambitny, cięty do kości, jednocześnie pozwalając grać liczbom, kawałek komediowy oparty na jednym laserowym założeniu — program, dla którego nagrywasz album, został odwołany — i chętny do znalezienia i zaprezentowania całego splątanego bluszczu wokół tego założenia. Jest pełen performatywnego cynizmu, zwłaszcza w postaci Mulaneya jako nieustępliwego konferansjera swojej obsady śpiewaków, ale także odnajduje rodzaj romantyzmu tkwiący w praktyce „najbardziej utalentowanych artystów zamykających się w pokoju i nie wychodzących, dopóki sztuka nie zostanie zrobiony.” Paula Pell, Renée Elise Goldsberry i odcinkowy MVP Richard Kind w swoich wielkich występach biorą udział w mini-arkadach odkupienia, mimo że egzystencjalna rozpacz, że „ten program już się nie dzieje”, unosi się nad nimi wszystkimi. W tym nieodłącznym napięciu „Co-Op” odnajduje fundamentalną prawdę (choć jest desperacko, dziko śmiesznie) o artyście pracującym w chwili obecnej: zawsze chodzi o proces, nigdy o rezultat.
6/7 6. „Dolina Batshit” (sezon 3, odcinki 1-2)
Obraz za pośrednictwem IFC
Idealnie nawiązując do współczesnego nadmiaru „prestiżowych, kultowych dokumentów” (pomyśl o Wild Wild Country), „Batshit Valley” to niepowstrzymanie zabawne dwuczęściowe, wspaniałe przypomnienie tego, jak głupi i zabawni potrafią być weterani, tacy jak Owen Wilson i Michael Keaton, oraz absolutna przełomowa wydajność dla Necara Zadegana. Zadegan gra coś w rodzaju Dicka Cheneya numer dwa dla ponętnego, ale bezsensownego przywódcy kultu Wilsona, naładowanego pocisku gotowego do odnalezienia, użycia i utrzymania swojej władzy za pomocą wszelkich niezbędnych środków, czy to przejmowania miasta, kłótni o warzywa, czy kłamstw na temat oczywiście straszny wypadek samochodowy. Zazwyczaj dokumentalny teraz! Odcinki są cudem tempa, triumfem pakowania ton historii i wynalazków w 22-minutowe kawałki. Ale „Dolina Batshit” nigdy nie wydaje się rozwlekła ani marnotrawna w swoim dwuczęściowym statusie; zamiast tego potrzeba więcej czasu, aby spakować jeszcze więcej zwrotów akcji, bitów postaci i rewelacji, które trafiają w to słodkie miejsce między głupstwem a patosem.
5/7 5. „Globesman” (Sezon 2, Odcinek 4)
Obraz za pośrednictwem IFC
Mówiąc o głupocie i patosie: „Globesman” to dokumentalny teraz! działający jako tragedia w całości, szczyt smutnej komedii, która technicznie ma „szczęśliwe zakończenie”, ale ciężko zapracowaną na rodzaj empatii, z echami rozpaczy, które sprawią, że potrząsniesz głową z cichym śmiechem na za jakiś czas. Opierając się na podstawowym dokumencie Salesman (odcinek ten był również dodatkowymi funkcjami płyty Criterion), odcinek rzuca Armisena i Hadera wśród kawalkady „smutnych, ale natrętnych mężczyzn” jako światowych sprzedawców. Załoga podróżuje po Ameryce, desperacko próbując nakłonić biedne rodziny do kupowania tandetnych globusów, desperacko próbując przetrwać, nie mówiąc już o prosperowaniu. To komedia pełna krytyki na temat seksizmu, konsumpcjonizmu, złamanych obietnic amerykańskiej wyjątkowości i zepsutego stworzenia, do którego uciekają się złamani mężczyźni (np. upijanie się w pokoju motelowym i sikanie na Armisen). A to zakończenie jest po prostu druzgocące, łamiące serce i cicho inspirujące w sposób, w jaki rzadko zdarzają się telewizyjne komedie.
4/7 4. „Gentle & Soft: The Story of the Blue Jean Committee” (sezon 1, odcinki 6-7)
Obraz za pośrednictwem IFC
Kolejny dwuczęściowy „Gentle & Soft: The Story of the Blue Jean Committee” zawiera dwa fundamentalne zderzenia kontekstów, które nigdy nie przestają mnie rozśmieszać. Pierwsze, makro starcie: fałszywy zespół w centrum uwagi The Blue Jean Committee, o czym świadczą utwory takie jak „Gentle & Soft” i „Catalina Breeze”, jest jednym z najdelikatniejszych strojów soft rockowych, bardziej skupiających się na głównych septymach i gustownych trójkątach niż hard rocka czy postawy wypełnione punkiem. A jednak odcinek śledzi ich fałszywą historię z taką samą dramaturgią, walkami wewnętrznymi i ciężkimi zerwaniami, które zamieniają się w zjazdy, jak każda biograficzna opowieść w stylu Walk the Line lub psychodrama Behind the Music. Ten poziom zaangażowania, jeśli chodzi o tworzenie filmów, muzykalność i niestabilność emocjonalną, jest wszechogarniający w swoim formalnym rygorze, dzięki czemu odcinek jest tak łatwy, że można się w nim zanurzyć. .
I drugie, znacznie bardziej mikrozderzenie: basista Hadera mówi szorstkim, głębokim akcentem chicagowskim, ale śpiewa pięknym falsetem. Płaczę śmiejąc się na samą myśl o tym.
3/7 3. „Juan lubi ryż i kurczaka” (sezon 2, odcinek 3)
Obraz za pośrednictwem IFC
Orzeźwiający seltzer do twardego burbona „Globesmana” i jeszcze łagodniejszy niż „Gentle & Soft”, „Juan Likes Rice & Chicken” jest jasny, głupi, emocjonalnie napędzany i pięknie, a nawet soczyście rozgrzewający. Wzorem (i tytułem) Jiro Dreams of Sushi, „Juan Likes Rice & Chicken” jest opowieść o zaangażowaniu, mistrzostwie rzemiosła i niepokojach, które pojawiają się, gdy ojciec przekazuje odpowiedzialność swoim dzieciom. To także opowieść o straszliwym strachu przed kurczakiem, o wielu atakach serca i prowadzeniu restauracji w absurdalnie odległym miejscu. Jest taki zabawny, taki dobrze wykonany i taki słodki; jego końcowe momenty sprawiły, że się rozpłakałem, tak poważne są jego przesłanie, tak krótko nie zainteresowany, że jest „komedia”. To tylko pieprzony cud, że ten dziwny program jest na antenie!
2/7 2. „Piaskowe przejście” (Sezon 1, Odcinek 1)
Obraz za pośrednictwem IFC
„Sandy Passage”, pierwszy odcinek Documentary Now!, jest skutecznym dowodem koncepcji tego, czym będzie cała seria. Aping Grey Gardens, Armisen i Hader wcielają się w dwóch starych kumpli, którzy odizolowali się w zardzewiałych i zaschniętych murach swoich dawnych pałacowych posiadłości. Nosząc ozdobny makijaż, peruki i kostiumy, i wpływając na szerokie wokalizy tych ekscentrycznych, niespokojnych, bogatych kobiet, Armisen i Hader mają mnóstwo zabawy, prowokując gardłowy śmiech, podczas gdy widowisko wokół nich rozkwita perfekcyjną parodią formalnych stylizacji. tego rodzaju dokumentu. To prosta, zbudowana z podstaw, łatwa telewizja…
… przez pierwszą połowę. Druga połowa przechodzi w coś zupełnie innego, coś z natury czającego się w oryginalnym tekście Grey Gardens, coś, co ten program nie boi się użyć mocy fabularyzacji i komedii, aby wyrzucić z proporcji. W ten sposób zmienia się w radykalnie inny dowód koncepcji, który obiecuje Documentary Now! nie być zwykłym pastiszem. To będzie jak wstrząsnąć.
1/7 1. „Dowolne sobotnie popołudnie” (sezon 3, odcinek 7)
Obraz za pośrednictwem IFC
Napisany przez I Think You Should Leave współtwórców Zacha Kanina i Tima Robinsona, „Any Given Saturday Afternoon” umieszcza Robinsona, Michaela C. Halla i Bobby’ego Moynihana w centrum dzikiego świata kręgli wyczynowych, opowiadając historię dawnych triumfów i przyszłe odwety chwały. W tej historii Documentary Now! odnajduje i komunikuje każdą przyjemność pokazu na najwyższym poziomie. Są tam imponujące formalne hołdy, ukryty emocjonalny smutek, zaskakujące zwroty akcji, powolne tempo wpychane w szybkie tempo, „bardzo zabawni ludzie noszący bardzo zabawne peruki i zachowujący się bardzo śmiesznie” i większość mile widziane, wręcz wzruszające zakończenie. To zabawny, nieustraszony wyczyn telewizji, dzikie skrzyżowanie „szerokiej komedii skeczowej” i „najbardziej niszowej komedii, jaką kiedykolwiek wyprodukowano”, półgodzinny film krótkometrażowy, który udowadnia, że prawda nie zawsze jest dziwniejsza niż fikcja, ale z pewnością pomaga dla Inspiracja.
Czytaj dalej: „Girls5eva”: w którym zajęty Phillips przejmuje wywiad, aby zapytać Paulę Pell o „Documentary Now: Co-Op”